Cukiniowe muffiny na śniadanie. Warzywa górą!
Wszyscy już pewnie wiecie, że najnowsze badania naukowców dowodzą jasno, że styl życia ma niebagatelne znaczenie w profilaktyce raka. A w ramach stylu życia, oprócz ruchu, którego wciąż mamy za mało, jedną z istotniejszych kwestii jest spożywanie kilku porcji warzyw i owoców dziennie. Z tym, że to właśnie warzywa a nie owoce powinny stanowić podstawę naszej diety. Dlatego każdy pomysł na włączanie kolejnej porcji do swojego jadłospisu jest mile widziany. Mam dla Was kolejny sezonowy pomysł! Cukiniowe muffiny. Przygotowałam je w dwóch wersjach i sama nie mogę się zdecydować, którą wolę. Wybierzcie sami. W każdym razie w obu przypadkach będziecie potrzebować:
1 szklanka cukinii
1 szklanka mąki owsianej
3 jajka
1/4 szklanki oleju rzepakowego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
½ łyżeczki pieprzu ziołowego
½ łyżeczki czarnuszki
szczypta soli
Jak zacząć pracę? W wersji pierwszej, dla tych, którzy lubią jak im coś chrzęści w zębach i lubią bardziej czysty smak cukinii, trzeba umytą i obraną cukinię zetrzeć na cienkich oczkach tarki (nie oszukujcie i nie trzyjcie na grubych oczkach, ja popełniłam ten błąd za pierwszym razem i nie polecam efektów), osolić i odłożyć na 15 minut. Po tym czasie cukinię należy porządnie odsączyć z wody (to znaczy po prostu wycisnąć z niej wodę rękami). W wersji drugiej, dla tych, którzy preferują delikatne smaki, trzeba średniej wielkości cukinię ugotować we wrzącej wodzie a potem rozgnieść na papkę (można w malakserze, można ręcznie tłuczkiem do ziemniaków). Niezależnie od tego, którą wersję wybierzecie następnie jest już całkiem banalnie. Przestudzoną cukinię łączymy z mąką, olejem, jajkami i przyprawami (koniecznie pamiętajcie o czarnuszce). Mieszamy dokładnie. Przekładamy do foremek na muffiny. Pieczemy 20 minut w 180 stopniach.
Takie muffinki to czyste śniadaniowe zdrowie.
Wszystkiego zdrowego,
Agnieszka