Owsianko, zrób się sama - z kurkumą, dynią i gorzką czekoladą.
Mówię Wam – naprawdę jestem z siebie dumna! Wymyśliłam po prostu genialną wersję owsianki z cyklu OWSIANKO, ZRÓB SIĘ SAMA. W zupełnie innej, nietypowej odsłonie. Ach, jak to smakuje! Każdy pojedynczy składnik znakomicie robi tu swoją robotę. Co to jest? Przedstawiam Wam owsiankę z mlekiem kokosowym, kurkumą, dynią i startą gorzką czekoladą. Jeśli macie w lodówce zamrożona porcję pieczonego dyniowego pure (ważne, żeby dynia była pieczona, ma wtedy dużo lepszy smak, jest słodsza), przepis jest wręcz banalny. Jeśli nie, a brakuje Wam czasu, ostatecznie możecie dynię pominąć i dodać zamiast niej np. chrupiące masło orzechowe. Też będzie smacznie. Jeśli jednak chcecie mieć prawdziwe wytrawne niebo w gębie, nie rezygnujcie z dyni. Dynia i kokos bowiem to duet doskonały.
Co będziecie potrzebować?
2 łyżeczki manny kokosowej
½ łyżeczki kurkumy
8 czubatych łyżek płatków owsianych
1 łyżeczka chia
2 czubate łyżki dyniowego pure
2 łyżeczki ziaren słonecznika
Wsypcie do szklanki lub miseczki chia i płatki owsiane. Do osobnej szklanki nalejcie ciepłej (około 40 stopni) przegotowanej wody i dodajcie mannę kokosową. Zmieszajcie, a powstanie Wam pyszne mleko kokosowe. Dorzućcie jeszcze kurkumę – mleko zyska przepiękny, złocisty kolor. Tak przygotowanym napojem zalejcie płatki owsiane i chia. Włóżcie na kilka godzin do lodówki ( ja wkładam przeważnie takie owsianki na całą noc, ale tym razem tak się nie mogłam doczekać, że wyjęłam po 3 godzinach i już było dobre). Po wyjęciu podgrzejcie lekko w mikrofali (lub, jeśli nie macie mikrofali, dodajcie odrobinkę wrzątku i wymieszajcie). Na wierzch połóżcie dyniowe pure, prażone pestki słonecznika i posypcie startą na dużych oczkach tarki czekoladą. Ja tym razem użyłam czekolady, która składa się wyłącznie z miazgi kakaowej i nie ma w niej nie tylko chemii, cukru, ale też żadnych innych słodzików (tylko na wierzchu liofilizowany banan, który też sprawdził się w tym przepisie znakomicie). Czekolady nie żałujcie, zetrzyjcie tyle, żeby pokryć porządną warstwą całą owsiankę. I gotowe!
Chyba nie muszę Was przekonywać, że to naprawdę zdrowe śniadanie? Wersja, którą Wam opisałam, jest raczej wytrawna. Jeśli jesteście łakomczuchami i gustujcie raczej w słodkich rozwiązaniach dodajcie 2-3 łyżeczki syropu klonowego do mleka kokosowego. Możecie też zetrzeć gorzką czekoladę posłodzoną ksylitolem - - ja używałam też tej.
Smacznego,
Agnieszka