Pudding z czarnego ryżu z malinami. Błonnik, głupcze!
W jednym z ostatnio przeze mnie obejrzanych programów kulinarnych z Jamiem Olivierem w roli głównej, Jamie skupia się na błonniku. Objaśnia, że warto pamiętać o odpowiedniej jego ilości w diecie, bo robi to doskonale naszym organizmom i pozwala długo zachować zdrowie. Przekonuje zażarcie do zastąpienia białego makaronu, ryżu i chleba produktami pełnoziarnistymi. Mi w to graj! Już dawno w mojej kuchni królują pełnoziarniste wersje. Biały ryż i makaron odszedł do lamusa. Dzisiaj podzielę się z Wami jednym z przepisów, które kiedyś podpatrzyłam u Jamiego właśnie, ale lekko zmodyfikowałam zastępując łatwiej dostępnymi w Polsce i sezonowymi produktami. Przedstawiam Wam pudding z czarnego ryżu z malinami. Pycha! A do tego zdrowo i z masą błonnika. Czarny ryż to zresztą prawdziwa bomba odżywcza. Oprócz tego, że jest dostarczycielem błonnika jest też lekkostrawny i bogaty w antyoksydanty, witaminy z grupy B i E.
Macie ochotę na to cudo? Szykujcie zatem:
½ szklanki czarnego ryżu
1/2 szklanka napoju orkiszowo-migdałowego
1/3 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka syropu daktylowego
1 banan
3 garście malin
Czarny ryż przepłuczcie a następnie zalejcie 1 szklanką wody i gotujcie około 40 minut, do uzyskania miękkości.
Banana zmiksujcie z napojem orkiszowo-migdałowym, cynamonem i syropem daktylowym. Następnie dodajcie około ¾ porcji ugotowanego ryżu i znów zmiksujcie. Na końcu połączcie tak powstałą masę z resztą ryżu. To naprawdę super patent! Koniecznie, a to koniecznie zróbcie to właśnie w ten sposób i nie miksujcie całości ryżu. Mała rzecz, a różnica w smaku przeogromna!
Co potem? Nałóżcie tak powstałą masę do miseczek. Starczy na 4 małe porcje. Następnie jako kolejną warstwę nałóżcie zmiksowane wcześniej maliny (znów dobrze jest zostawić kilka całych sztuk i wymieszać je z malinowym sosem). Posypcie płatkami migdałowymi.
Jedzcie nabierając wszystkie warstwy puddingu. Pycha!
Wszystkiego smacznego,
Agnieszka