Kukurydziane ciasteczka z dżemem. Najprostszy wypiek świata!
Nie umiecie piec ciasteczek? A ja Wam mówię, że te umiecie! A może nie macie czasu na takie fanaberie? A ja Wam mówię, że na takie ciasteczka wykroicie moment, bo to jest dosłownie mała chwila. Zdecydowanie jest to bowiem przepis #nadwieleweręce, z którym poradzi sobie każdy, a czasu potrzeba na jego wykonanie tyle, co kot napłakał. Jedyne co trzeba wkalkulować to nieco dłuższą obecność w domu. Pracy jest bowiem na kilka minut, ale na godzinę będziemy musieli ciasteczka włożyć do lodówki i na dwadzieścia minut do piekarnika. Z domu się zatem w tym czasie wyjść nie da. Macie dwie godziny podczas których pozostajecie w domowych pieleszach? No ja myślę, że macie! Zważywszy na miłościwie nam panującą pluchę, domowe pielesze kuszą i uśmiechają się do nas zalotnie. Dres, kocyk, a do tego… no właśnie! Domowej roboty ciasteczka! Takie domowej roboty smakują przecież o wiele lepiej, nie wspominając już o tym, że klimat domowego wypieku jest zgoła inny niż tego kupnego. No i oczywiście, co również niebagatelne, wiemy dobrze, jakich użyliśmy składników. Na żadne ukryte wzmacniacze smaku nie ma miejsca. Jest naturalnie.
Kogo nie znudziły moje przydługie wywody i dobrnął do tego miejsca, to pewnie jest także gotowy, żeby rzucić okiem na listę składników. Ha! Lista jest prosta jak drut. Także koniec wymówek. Do roboty!
Szykujcie:
1 szklanka mąki kukurydzianej
1 jajko
4 łyżki oleju rzepakowego bezzapachowego
4 łyżki wody
1 łyżka ksylitolu jeśli chcecie, żeby ciasteczka były delikatni słodkie (co polecam) albo dwie łyżki jeśli preferujecie takie mocno słodzone
I to wszystko.
Wszystkie składniki zmieszajcie w misce. Ja mieszam je najpierw łyżką, a potem zagniatam porządnie przy użyciu rąk (dwóch lewych rąk oczywiście;). Kulkę z ciastem zostawiam w misce, przykrywam ściereczką i wsadzam na godzinę do lodówki (uprzedzałam, trzeba mieć godzinę). Następnie formuję małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego i rozpłaszczam je na posmarowanej tłuszczem blasze. Palcem robię w każdej z nich małe wgłębienie.
Do tego wgłębienia nakładam odrobinę dżemu lub powideł. Ja tym razem użyłam dżemu truskawkowego, bo przepadają z nim moje dzieci, ale równie dobrze może to być inny dżem, pysznie pasuje na pewno ten z czarnej lub czerwonej porzeczki, a także powidła śliwkowe.
Ciasteczka trzeba piec około 20 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni.
A potem zjadać. Oczywiście ze smakiem!
Wszystkiego smacznego,
Agnieszka