Oczywistym pewnikiem jest, że żurawina jest zdrowa.Od zawsze była wykorzystywana w medycynie ludowej. Na przeziębienia. Anginy. Problemy z żołądkiem (przyda się tym, którzy dorobili się wrzodów). Ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne, dzięki czemu jest bardzo skuteczna w walce z zapaleniami pęcherza moczowego. Zmniejsza również zapadalność na choroby dziąseł.
Jakim był jednak mój problem z żurawiną? Cukier! Moje dzieci bardzo chętnie wcinają żurawinę jako przekąskę, ale ja mam z tym mieszane uczucia. Dlaczego? Ano dlatego, że w składzie wielu żurawinowych przekąsek jest prawie połowa cukru!
Dlatego żurawina od Pięciu Przemian jest dla mnie doskonałym rozwiązaniem. Słodzona, a i owszem, ale koncentratem soku jabłkowego. Tak to można! Dzieci zadowolone, bo jest słodko, ja zadowolona, bo jest zdrowo.
Układ idealny. Zachęcam!
Składniki: żurawina suszona (55-70%), koncentrat soku jabłkowego, olej słonecznikowy.
Produkt bezglutenowy.
KTO SERWUJE?
Pięć Przemian to znana marka dla tych, którzy interesują się zdrowym odżywianiem. Powstała już szmat czasu temu, bo w 2010 roku i od tej pory zdążyła podbić serca wielu. Opiera się na tradycyjnej medycynie chińskiej, ale nie musicie być jej wyznawcami, czy pasjonatami, żeby docenić to, co robią. Z naszego punktu widzenia po prostu dbają o to, żeby serwować to, co smaczne i jednocześnie zdrowe. A takie połączenie lubimy zawsze!