Orzechowo-kokosowe ciasteczka bez cukru.
Mąka kokosowa nie jest łatwa w obróbce, ale za to stanowi bardzo wdzięczny składnik, gdy tylko potraktuje się ją odpowiednio. Słodka w smaku nadaje wszystkim wytworom z jej użyciem cudownego kokosowego aromatu. Słodycze wykonane z jej pomocą nie wymagają zbyt wiele dosładzania. W pełni wystarcza naturalna słodycz kokosa. Warunek jest jeden – trzeba kokosa lubić. Wiem, że są tacy, którzy go uwielbiają, ale są też tacy, którzy wyczują go wszędzie nawet w małej dawce (mam taki jeden egzemplarz we własnym domu) i nie tkną potrawy skażonej nielubianym smakiem. Jeśli należycie do tych drugich, to oczywiście ten przepis nie jest dla Was. Jeśli natomiast z kokosem Wam po drodze, to naprawdę warto po niego sięgnąć. Jest banalnie prosty i dobry. Zarówno jeśli chodzi o walory smakowe, jak i zdrowotne. Na pewno dostarczy Wam zdrowej dawki energii.
Czego potrzebujecie, żeby upiec takie ciasteczka?
100 gram mąki kokosowej
100 gram masła orzechowego (może być ziemne, może być z nerkowców; świetnie sprawdzi się też masło z białą czekoladą, jeśli się na nie zdecydujecie, możecie zrezygnować z dodawania ksylitolu)
2 łyżki oleju rzepakowego
2 jajka
3 łyżki ksylitolu
Wymieszajcie dobrze wszystkie składniki. Następnie formujcie kulki wielkości orzecha włoskiego. Rozpłaszczcie je w rękach, formując okrągłe ciasteczka i pieczcie na wysmarowanej tłuszczem blasze przez 15 minut w temperaturze 180 stopni. Po 10 minutach przekręćcie ciasteczka na drugą stronę. I to tyle. Potem można zajadać!
Wszystkiego zdrowego,
Agnieszka